Największe błędy w makijażu – jak ich nie popełniać!

Makijaż to sztuka, ale bądźmy szczerzy – nie każdy od razu rodzi się artystą. Ile razy patrzyłaś w lustro i myślałaś: „Co tu się właśnie wydarzyło?” Spokojnie, nie jesteś sama! Każda z nas popełnia czasem jakieś kosmetyczne faux pas. Właśnie dlatego w tym artykule przejdziemy przez najczęstsze makijażowe wpadki, żebyś mogła uczyć się na cudzych błędach i sama ich więcej nie popełniać. 

1. Zły odcień podkładu – klasyk!

Jeśli po nałożeniu podkładu twarz i szyja nie pasują do siebie kolorystyczne, to wiedz, że coś poszło nie tak. Zbyt ciemny podkład to najprostszy sposób, żeby wyglądać, jakbyś przesadziła z samoopalaczem ;) Zbyt jasny - czyżby Halloween przyszło wcześniej?

Jak tego uniknąć? Oto kilka praktycznych wskazówek, które pomogą Ci znaleźć idealny odcień podkładu:

Określ tonację swojej skóry

Pierwszym krokiem jest zrozumienie, jaką tonację ma Twoja skóra: 

• tonacja ciepła – lubi złotą biżuterię. Ma żółtawe lub złote podtony i tendencję do opalania się na złoto-brązowy kolor; 
• tonacja chłodna – lepiej wygląda w srebrnej biżuterii. Ma różowe lub niebieskawe podtony, a opalenizna pojawia się powoli, z lekkim zaczerwienieniem; 
• tonacja neutralna - skóra ma mieszane cechy, więc nie dominują ani chłodne, ani ciepłe podtony. Zarówno srebro, jak i złoto dobrze komponują się z taką karnacją.

Testuj podkład w naturalnym świetle

Tylko naturalne światło dzienne pozwoli uzyskać najwierniejsze odzwierciedlenie koloru. Unikaj sztucznego światła w drogeriach – najlepiej po nałożeniu odrobiny podkładu wyjść na zewnątrz, aby ocenić efekt.

Sprawdź odcień na szyi, nie na dłoni

Testowanie podkładu na nadgarstku lub grzbiecie dłoni, gdzie odcień skóry może różnić się od twarzy, to błąd. Zamiast tego aplikuj podkład wzdłuż linii żuchwy lub na szyi, aby mieć pewność, że odcień współgra zarówno z twarzą, jak i resztą ciała. 

Dopasowanie do pory roku

Twój odcień skóry może się zmieniać w zależności od pory roku. Latem, gdy skóra jest opalona, będziesz potrzebować nieco ciemniejszego podkładu, a zimą – jaśniejszego. 

Poradź się eksperta

Jeśli masz wątpliwości, jaki odcień wybrać, zawsze możesz zwrócić się do specjalistów IKOR. Chętnie pomożemy w dopasowaniu odpowiedniego podkładu mineralnego, biorąc pod uwagę Twoje indywidualne potrzeby, tonację oraz typ cery.

2. Podkład w ilości jak dla armii

Maska na bal maskowy – czemu nie, ale na co dzień unikaj robienia maski przy pomocy zbyt dużej ilości kosmetyków. Przesadna ilość podkładu może spowodować, że będziesz wyglądała jak porcelanowa lalka sprzed dwóch wieków. Ponadto nadmiar podkładu czy pudru może podkreślić zmarszczki i pory, więc jeśli nie chcesz, żeby ludzie pytali, czy się dobrze czujesz, używaj go z umiarem.

Rada? Zaufaj lekkim i kryjącym podkładom mineralnym Pure Colors i odrobinie pudru utrwalającego FIX od Lavertu. Stosowanie obu tych kosmetyków spowoduje, że Twój makijaż będzie delikatny i jednocześnie trwały, a Twoja skóra będzie mogła swobodnie oddychać. Podkład mineralny delikatnie wtapia się w skórę zapewniając zdrowe krycie i lekkość jednocześnie. Stopniuj intensywność krycia dostosowując ilość warstw podkładu do pory dnia i okoliczności. 

3. Konturowanie – policzki ostrzejsze niż noże

Konturowanie to wspaniała technika… ale tylko wtedy, kiedy wiesz jak, i używasz jej z głową. Zbyt mocno zarysowane bronzerem kości policzkowe, rozświetlacze w przesadnej ilości i róż w miejscach, w których być go nie powinno… tak, to grzechy główne początkujących artystów konturowania. Efekt? Zamiast subtelnego modelowania twarzy i efeku WOW, mamy do czynienia z twarzą osoby, która krzyczy „patrz, wyrzeźbiłam sobie kości policzkowe!” lub „błyszczę, więc jestem!”.

Nasz tip? Mniej znaczy więcej. Używaj produktów do konturowania Pure Colors lekką ręką. Blenduj, blenduj i jeszcze raz blenduj, a Twój look będzie bardziej naturalny niż przerobione w Photoshop zdjęcia na Insta. A jeśli nie masz wprawy i potrzebujesz wsparcia, wejdź na naszego blogai dowiedz się więcej o sztuce konturowania.

4. Brwi jak dwie niezależne galaktyki

Brwi to taki magiczny element twarzy – mogą uczynić cuda, ale też sprawić, że cały dzień masz z głowy. Każda brew inna? To częste, bo brwi są jak siostry, ale nie zawsze bliźniaczki :) Ważne, by nie wyglądały jakby pochodziły z bardzo odległych galaktyk ;) Brwi zbyt cienkie? Co prawda moda na cienkie brwi wraca jak bumerang, ale my radzimy - zostaw je latom 90-tym. Zbyt grube i ciemne? Wiadomo, henna może czasem nie wyjść, ale jeśli wyglądasz, jakbyś codziennie szła na casting do filmu o wilkołakach, to może jednak warto przystopować ;)

Najważniejsza zasada? Naturalność ponad wszystko. W makijażu brwi chodzi o delikatne podkreślenie tego, co masz. Powinny być symetryczne i równe, a także wyraziste, ale nie tak, by przyćmić całą resztę twarzy. Dzięki specjalnym produktom możesz wypełnić luki, ujarzmić niesforne włoski i nadać im wyrazistości, bez efektu „przerysowania”. Cienie, pigmenty, żele i pomady zdziałają cuda, ale z umiarem – brwi mają być oprawą dla oczu, jak drugoplanowy aktor, a nie główną gwiazdą, przy której wszystko inne nie ma znaczenia.

5. Pomadka wymykająca się spod kontroli

W makijażu ust nie ma chyba nic gorszego niż nieprecyzyjna aplikacja pomadki, która zachowuje się, jakby miała własny plan na dzień, czyli poza granicami Twoich ust. By nie wyglądać na kogoś, kto właśnie zjadł kolorowankę, używaj pędzelka do precyzyjnej aplikacji pomadki oraz konturówki w tym samym odcieniu. Zobaczysz olbrzymią różnicę, zwłaszcza wtedy gdy używasz pomadek o mocno nasyconych kolorach. Pamiętaj, że ewentualne błędy możesz też poprawić przy użyciu korektora.  

A co z źle dobranym kolorem pomadki? No cóż. Podążając za modą, można stać się jej ofiarą.  Ten modny odcień fioletu, który świetnie wyglądał na Instagramie, na Twojej twarzy może sprawić, że będziesz wyglądać, jakbyś dopiero skończyła jeść jagodziankę. Zamiast wyrafinowanego looku, masz efekt "prosto z piekarni" ;)

Nasza rada nr 1? Zanim zdecydujesz się na eksperymentalny kolor, przemyśl i przetestuj, czy Twoja cera rzeczywiście polubi się z tym trendem. Lepiej zachować balans między modą a zdrowym rozsądkiem, bo choć Instagramowe filtry potrafią zdziałać cuda, w realnym życiu już tak łatwo nie jest! 

Rada nr 2? Używaj delikatnych pomadek, których aplikacja nie wymaga chirurgicznej precyzji. Będziesz mogła szybko odświeżyć usta, bez obaw o nierówne linie czy rozmazany kontur. Przykładem takich produktów są zmieniające kolor pomadki Excellent - idealne na każdą okazję, a jednocześnie wyjątkowo trwałe. Nie wymagają użycia konturówki, a do tego możesz stopniować ich intensywność nakładając kolejne warstwy. Na dzień – coś lekkiego i naturalnego, na wieczór – pełna moc koloru! W końcu lepiej przyciągać wzrok z dobrych powodów niż przez "pomadkowe faux pas"!

6. Pielęgnacja? Po co to komu! 

Myślisz, że makijaż zrobi robotę na każdej skórze? Oj, nie! Jeśli zapominasz o pielęgnacji, to nawet najdroższe kosmetyki nie uratują sytuacji. Skóra sucha jak pustynia sprawi, że zamiast uzyskać gładkie, jedwabiste wykończenie, podkład podkreśli każdą suchą skórkę i nierówność. Efekt – Twoja twarz będzie wyglądała na jeszcze bardziej wysuszoną i zmęczoną, a zamiast promiennego wyglądu stworzysz maskę, która uwydatni wszystkie mankamenty. 

A co w przypadku tłustej cery? Nakładanie podkładu mineralnego na tłustą skórę może wydawać się idealnym rozwiązaniem, ale i tu łatwo o wpadkę. Jeśli nie przygotujesz dobrze skóry, zamiast matowego wykończenia, uzyskasz efekt ciastka – podkład może się zważyć. Na nieoczyszczonej skórze podkład zacznie się nierównomiernie osadzać, zbierać w porach, a twarz szybko zacznie się świecić, mimo matujących właściwości kosmetyku.

Odpowiednie przygotowanie skóry to podstawa, a zasada ta dotyczy każdego kosmetyku do makijażu. Np. nakładanie pomadki na suche, spierzchnięte usta, to jak malowanie ściany, która właśnie zaczęła się kruszyć – efekt daleki od idealnego!

Jak się ratować? Przed rozpoczęciem makijażu zawsze pamiętaj o nawilżeniu skóry. Podkład będzie się pięknie łączył z cerą, a Ty unikniesz efektu pustynnego krajobrazu lub wyglądu twarzy jak po maratonie! 

Aby podkład idealnie stapiał się ze skórą, warto wybierać do porannej pielęgnacji kremy o lekkiej formule. Unikaj ciężkich i treściwych konsystencji, które mogą zostawiać tłusty film. Ważne jest również, aby odczekać około 10 minut, aż krem w pełni się wchłonie. Dopiero wtedy możesz nałożyć podkład, co zapobiegnie efektowi "ciastkowania".

Polecamy też regularne złuszczanie skóry peelingiem oraz stosowanie masek nawilżających, które pomogą utrzymać równowagę i wygładzą powierzchnię skóry. Dzięki temu makijaż będzie wyglądał świeżo, a podkład nie będzie podkreślał suchych skórek ani nadmiaru sebum. Nawilżenie i złuszczanie to klucz do sukcesu!

Podsumowując, makijaż to zabawa, ale warto znać zasady gry. Zamiast popełniać te same błędy, które po cichu śmieją się z nas w lustrze, postaw na sprawdzone techniki i świetne produkty. Wyciągnij wnioski i wyglądaj olśniewająco każdego dnia! Bez żadnych wpadek!